Witajcie
Chcę wam coś wyjaśnić, bo już wiele razy pod wieloma książkami spotkałam się z różnymi komentarzami na ten temat. Dodam, że chodzi tutaj o opowiadania dziejące się w czasach DAWNYCH. Średniowiecznych jak w przypadku Executioner. Starożytnych, jak w The Lovers lub Liberated by a slave, bądź w 18 wieku, tak jak w Silence is golden.
Czasy były inne. Podejście było inne i mentalność była inna. Pisząc o niewol***twie lub przemocy, jaką kiedyś stosowano, nie normalizuję tego a jedynie przedstawiam wam realia dawnej rzeczywistości, która już na szczęście minęła. Oczywiście, relacje bohaterów i romantyczne wątki są fikcją, ale ich otoczka i podłoże, w większości było takie naprawdę w zależności od czasu, miejsca i człowieka. Chciałabym, żebyście to wiedzieli i nie denerwowali się na to, że np. Kobiety w średniowiecznym opowiadaniu są stawiane na pozycji mniej ważnej i zawsze niżej od mężczyzny, lub jako delikatne i słabe damy. Teraz tak nie jest, ale kiedyś tak było a pisząc o tym, przedstawiam podejście do tematu z punktu widzenia osoby żyjącej w konkretnych czasach.
Mam nadzieję, że rozumiecie ^^