Hayden uśmiechnął się a w jego oczach pojawił się błysk.
- A może to właśnie ty powinieneś poprosić o zgodę? - Zack spojrzał mu w twarz a potem dłonią sięgnął do kosmyka włosów, który opadł mu na czoło.
- Oh, naprawdę? - odpowiedział, zbliżając się powoli, nie ruszając się za bardzo, jakby sprawdzając, jak daleko może się posunąć. – Chcesz, żebym poprosił? Może chcesz poczuć się u władzy, co? - powiedział cicho, ale jego ton zdradzał, że miał zamiar zrobić coś, co zmusi Zachary'ego do reakcji. - Ale wiesz co? Czasami, kiedy ktoś myśli, że ma kontrolę, to najczęściej jest to tylko iluzja.
- Myślisz, że moja kontrola jest iluzją? A może to tobie się wydaje, że decydujesz, kiedy chcesz, a tak naprawdę robisz to, bo ci pozwalam... Hm?
- Jeśli myślisz, że masz mnie w garści... - zaczął Hayden spokojnie, choć jego głos zdradzał pewną iskrę wyzwań. - To może powinieneś spróbować czegoś bardziej przekonującego.
- Liczysz, że zacznę przekonywać cię słownie, kochanie ...? Znam inne sposoby... - powiedział, muskając wargami jego płatek.
- Pokażesz mi co masz na myśli? - spytał go z pozoru niewinnie, odwracając się do niego przodem i opierając o chłodną ścianę.
Zack szybko do niego podszedł i zamknął za sobą drzwi kabiny. W końcu dopadł do niego w ciągu sekundy, łapiąc go za szyję.
__________________
Oto fragment nowego opowiadania, jakie przygotowałyśmy dla was wspólnie z @Algolagniaaa
O czym ono będzie… Cóż, na razie wam nie zdradzę. Publikacja już niedługo. Jest już skończone i obecnie zajmujemy się poprawkami, więc nie musicie się bać o jego zawieszenie w trakcie.
Do zobaczenia już niedługo…!