mszzxvs
WILKOBRANIE simon x y/n rozdzial 1 Podnoszę się ciężko z łóżka... Spałem dzisiaj tylko półgodziny, ponieważ całą noc polowałem na wilkołaków. Moje mieszkanie jest puste, nic wokół nie słychać oprócz śpiewu ptaków... Ah, czego bym nie oddał, by usłyszeć głosy moich rodziców. Wciąż żywe są w mojej pamięci chwile ich śmierci. Ocieram oczy by przegonić złe myśli. Idę do lustra, by obejrzeć swoją zmęczoną twarz. Spogląda na mnie z zwierciadła chłopak z włosami koloru gorzkiej czekolady, układam je i kieruję się do kuchni. "Kolejne 24 godziny męki.....Moje życie jest takie ciężkie nmg......." myślę. Nagle dociera do mnie dziwny odgłos z kuchni. Stoję jak wrośnięty przed drzwiami, zastanawiając się, czy je otworzyć.......... Nie muszę podejmować decyzji, gdyż po sekundzie otwiera je włochaty olbrzym...... Chwila? Włochaty olbrzym?;) Próbuję zrobić z swojej twarzy zalotne emoji. Nie udaje mi się. Olbrzym krzywi się i uderza mnie w moją niesamowicie piękną twarz..... Lecę w śpiulkolot. YYYYYY w sensie w z a p o m n i e n i e ;)))))). tbc
mszzxvs
HEJ PTYSIE WRACAM Z KOLEJNYM ODCINKIEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 rozdzial 2 Budzę się w brudnej chałupie a policzek łaskocze mi słoma. Gdzie ja jestem????? Otwieram oczy, a widzę przed sobą parę żółtych oczu. - Heeeeeeeeeej, co tamm???? - uśmiecham się przyjaźnie:). - W dupie hipopotam. - mówi poważnie olbrzym. - Aha. - odpowiadam. - To fajnie. - Słuchaj tutaj, szczylu. Jestem wodzem tej watahy. Masz się słuchać wszystkiego co powiem. Nawet jak powiem ci że chcę się z tobą przer*chać to masz się słuchać. - A to chętnie. - znowu się uśmiecham:). Olbrzym chwilę milczy. - No skoro tak to wsm możemy teraz. Nie odpowiadam. Pożądanie odbiera mi głos. Czuję jak rosnę. po dalszą część smutu do mnie na priv.
•
Reply