@ily_rain
Słowem wstępu, dziękuję za propozycję przez ciebie wysuniętą.
Choć po spojrzeniu na twoje wyniki, to chyba ty powinnaś dawać rady mnie. Oczywiście zapoznałem się zarówno z polecanym przez ciebie szczególnie tekście "Wyszeptane dramaty", jak i innymi. Co prawda wolę wiersze w pełni poetyckie, jednak twoje wiersze białe i mieszane też są mniej więcej dobre, wszystko robi warstwa emocjonalna i metafory.
Według mnie w "wyszeptanych dramatach" niepotrzebnie dopasowujesz kształt słowa do rymu, np. "ktoś bliski nagle od ciebie stronie", oczywista jest forma "stroni" w tym przypadku (albo czegoś nie wiem, jeśli tak popraw mnie). Zamiast dopasowywać kształty zmieniaj słowa, nawet całe wersy zachowując pierwotny sens.
Przeszło mi przez myśl czy by nie podjąć się próby korekty tego tekstu.
Czytałem też o "złotowłosej" i choć nie preferuję historii miłosnych, to jak na krótkie opowiadanie historia jest obiecująca. Jeden wątek, zostawione furtki - dlaczego Mathew jest takim potworem? Co stało się ze złotowłosą? Chociaż i w tym tekście widzę pewne braki. Nie wiemy prawie nic o bohaterach, dlaczego są jacy są, co ich napędza… mamy tylko ich relację, która przeradza się w konflikt wywołany z winy Mathew. Opowiadanie jest też w mojej opinii zbyt krótkie, ta cicha akcja toczy się bardzo szybko. Wiemy, że dwójka spotyka się codziennie i jak mniej więcej te spotkania wyglądają, ale nie mamy żadnych konkretów, przez co nie możemy stworzyć więzi z bohaterami. Są jakby za lustrem weneckim, widzimy ich, ale oni nas nie - zero interakcji.
Odnosząc się jeszcze do ogółu twojego słowa pisanego zwróciłbym ci lekką uwagę na ortografię np."ktoś szepną" zamiast szepnął. Ponadto więcej przecinków i mniej spacji.
Oczywiście to zbyt pobieżne, a ja nie jestem żadnym autorytetem, nie przywiązuj więc nazbyt dużej wagi do tej amatorskiej krytyki.
Dlaczego właściwie chciałaś zasięgnąć mojej rady i przemyśleń? Jeśli chodzi o wiersz biały "my ludzie" to jest do poprawy, lepiej aby się rymował.
