To, że mam problem z pamięcią nie jest żadną tajemnicą. Każdy, kto mnie bliżej zna, doskonale o tym wie. Ale kuźwa dzisiaj przebiłem wszystkie rzeczy, o których kiedykolwiek zapomniałem. A co się stało? A to, że przez pół wieczora chodziłom i zastanawiałom się dlaczego mój żołądek tańczy macarene i czemu chce mi się wymiotować.
I dopiero TERAZ przypomniało mi się, że na obiad jadłam czosnek... Czosnek, którego nie powinnam jeść ze względu na nietolerancję pokarmową, ale tak go uwielbiam, że świadomie się torturuję jedząc go.