przy dobrym soundtracku da się napisać najlepszy piece w życiu, serio, siedzę i czuję, że czuję to, co piszę
troszkę rozpisałam sobie to co miałam w głowie jeśli chodzi o kolejność zdarzeń w "nad jeziorem" i jakoś tak smutno, że tak mało mi zostało do napisania
ciężko mi rozstawać się z bohaterami, więc może jeszcze pojawi się kiedyś coś spod mojego pióra z zespołem dereaktywacja w roli głównej, albo jak w przypadku dzieła-mojego-życia raz w miesiącu będą dostawać szczegółową ilustrację mniej lub bardziej związaną z lore