Cześć misiaczki! Czy ktoś tu jeszcze ze mną jest? Minęło trochę lat, nie ukrywam... A razem z nimi brak weny i jakiejkolwiek chęci. ALE JESTEM! Chciałabym spróbować na nowo, prosząc o przebaczenie. Od wczoraj czytam swoje wypociny i nie ukrywam, że czuję lekki cringe w niektórych momentach, bo to jednak zdolności i język pisania z wiekiem się zmienia, ale Yoonminy dalej swoją historią mnie urzekają i chciałabym do nich wrócić. <3