Poszłam z trójką dziewczyn, które nie za bardzo lubią romanse, na it ends with us I o dziwo po dość smętnym początku, ostatecznie im się spodobało
The thing is, że znam fabułę książki tylko z filmiku prostracji, ale i tak jestem w stanie stwierdzić, iż film nest zdecydowanie lepszy od książki, a słynne "get your girls and your florals" (lub jakoś tak) is really nie na miejscu. Film nie posiada tych "glupotek" co książka (Ryle nie złości się o magnez, tylko o coś bardziej autentycznego. Alyssa nie pracuje bez powodu za darmo. Nie ma sceny krowim łajnem xD. Jest mniej seksualny, a mimo to dobrze pokazuje szczesliwe poczatki związku bohaterów. Jest zaimplikowane, że Lily zrobiła kwiaciarnie dla osób, co nienawidzą kwiatów, ale nie jest to tak debilnie przedstawione. I pewnie jeszcze wiele innych. Jedynie szkoda, że nie zachowali tego smaczku z tym, że córka lily na drugie imię Nemo czy coś tam, ani że zakończenie jest powiedzmy otwarte.) i jest o wiele lepiej wyegzekwowana. 27 zł to dużo, ale nie żałuję tak, jak myślałam, że będę.