O shipowaniu shipów w moim wykonaniu
Jest to rozkmina którą wrzucam, bo zastanawiam się, czy ktoś ma podobne
Widzicie, czasem gdy widzę dwie postacie, mam między nimi chemię. Taką mocną, porządną chemię, jak między Sherlockiem i Johnem, Thomasem i Alexandrem, alb olbo Anakinem i Obi-Wanem. Czy to oznacza że shipuje Johnlocka, Jamiltona i Obikina?
Na tym polega moja rozkmina.
Zacznijmy od przykładu najbardziej dla mnie jasnego-Jamilton
Tutaj sprawa jest dla mnie oczywista. Czytałem ff, oglądałem fanarty, shipuje. I to w taki najzwyklejszy, najprostszy sposób. Shipuje, w moich historiach, w mojej głowie, te dwie postacie całują się, chodzą razem do łóżka, może nawet w jakimś idealnym świecie razem mieszkają. Są zwykłą parą, taką najklasyczniejszą, dla mnie. To taki zwykły ship, taki który was ekscytuje, z którego fanarty będą hot i tak dalej. Bo shipujecie. Jestem pewien, że każdy na wt jest w stanie przywołać co najmniej kilka takich shipów na zawołanie. Ja też