Hejka!
Przychodzę do was z dla mnie, bardzo ważną informacją. Dzisiaj, czyli 20 lutego swoje 20-ste urodziny obchodziłby chłopak o imieniu Gabriel Fernandez. Został on w brutalny sposób zamordowany przez swoją "matkę" (nie jestem w stanie nazwać tej kobiety w ten sposób) i ojczyma. W wieku ośmiu lat przeżył więcej niż każdy z nas, nie chce zagłębiać się w szczegóły, będzie to zdecydowanie zbyt brutalne. Aczkolwiek chciałabym zwrócić waszą uwagę na jego smutną historię, w której dziecko, regularnie bite, cięte i przypalane papierosami przez własną opiekunkę, nadal ją kochało. Umarło z myślą, że to ono jest winne, że zasłużyło na ból i cierpienie.
Dlatego w ten dzień zadbajmy o to by, gdziekolwiek się znajduje, cieszyło się już spokojem.
Kochamy cię Gabriel!
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin
Ps. Planuję właśnie w akcie upamiętnienia jego historii napisać rozdział, który w szczegółowy sposób opisze część rzeczy, która go spotkała. I od razu zaznaczam ROZDZIAŁ NIE BEDZIE PRZEZNACZONY DLA OSÓB WYSOKO WRAŻLIWYCH. Jeżeli chcecie go przeczytać to dajcie znać, bo pracę nad nim już są przeze mnie rozpoczęte.
Kocham was serduszka ❤️❤️❤️
~Diana~