@ Schumannowska Tam kula, lecąc, z dala grozi szumi wyje.
Ryczy jak byk przed bitwą, miota się, grunt ryje;
Już dopadła, jak boa śród kolumny się zwija,
Pali piersią, rwie zębem, oddechem zabija.
Najstraszniejszej nie widać, lecz słychać po dźwięku,
Po waleniu się trupów, po ranionych jęku:
Gdy kolumne od końca do końca przewierci,
Jak gdyby środkiem wojska przeszedł anioł śmierci.