Dr_Fuuyu

dawno mnie tu nie bylo.
          	jak wam mija? zyje ktos tu jeszcze? jacys starzy znajomi husi lub ktokolwiek, jesli potrzebujecie dobrego slowa lub macie ochote powspominac dobre czasy, to nie czujcie sie zrazeni. co prawda nie jestem nia, ale moze ktos nadal tu jest i ma pytania bez odpowiedzi.
          	czas leczy rany. minal ponad rok, jest juz lepiej, jednak nadal sie obwiniam. niestety nie cofne czasu. nie uratowalem jej. teraz moge robic tylko wszystko, aby inni dookola usmiechali sie jak najwiecej i pamietali tylko dobre rzeczy.

Liiliin45

@Dr_Fuuyu ja chciałabym wiedzieć cokolwiek...
          	  od tamtego czasu zadaje sobie tylko pytania bez odpowiedzi
Reply

Dr_Fuuyu

dawno mnie tu nie bylo.
          jak wam mija? zyje ktos tu jeszcze? jacys starzy znajomi husi lub ktokolwiek, jesli potrzebujecie dobrego slowa lub macie ochote powspominac dobre czasy, to nie czujcie sie zrazeni. co prawda nie jestem nia, ale moze ktos nadal tu jest i ma pytania bez odpowiedzi.
          czas leczy rany. minal ponad rok, jest juz lepiej, jednak nadal sie obwiniam. niestety nie cofne czasu. nie uratowalem jej. teraz moge robic tylko wszystko, aby inni dookola usmiechali sie jak najwiecej i pamietali tylko dobre rzeczy.

Liiliin45

@Dr_Fuuyu ja chciałabym wiedzieć cokolwiek...
            od tamtego czasu zadaje sobie tylko pytania bez odpowiedzi
Reply

Dr_Fuuyu

Pewnie wiele osób już ma wywalone na to, co się dzieje z tym kontem, ale posiadam dla was informacje.
          To konto jest martwe.
          Podobnie jak jego właścicielka.
          Nie wiem co powiedzieć, po prostu chce, żeby każdy kto tu wejdzie wiedział o tym, ze nawet nieświadomie możecie posiadać koło siebie osobę z problemami.
          Proszę, obserwujcie swoich przyjaciół i partnerów. 
          Ponieważ ja zawiodłem.

Skolopendrak

@Dr_Fuuyu Nieuleczalny przypadek
Reply

Liiliin45

@Dr_Fuuyu  Co, jak martwa.
            W sensie, że po prostu już tu nie wchodzi.
            Tak? Nie jestem w błędzie, prawda? Błagam 
Reply

Dr_Fuuyu

Przepraszam wszystkich obserwujących za moje zniknięcie. 
          Przepraszam bliskie mi osoby za brutalne szarpanie emocjami, szczególnie tych, którzy szybko się przywiązują. Nagłe zaznajomienie szybko się rozwija. Dwie wiadomości i nagle zyskujesz prawdziwego przyjaciela, który wskoczyłby za tobą w ogień. Żywe złoto.
          Szybkie odejścia bez słowa psują takie osoby. Psują ich umysł i zaufanie. Boją się, że coś ci się stało, coś sobie zrobiłaś.
          Jestem okropna.
          Zostawiłam tyle ukochanych osób, którzy byli dla mnie jak rodzina.
          Mimo to, że nie znamy się, a nawet nie wiemy jak wyglądamy, to mamy poczucie, że możemy im powierzyć swoje najgłębsze sekrety, o których sami nie wiemy.
          Dlatego ja powiem wam swój.
          Boję się ludzi.
          Boję się zawierać kontakty, boję się odpisywać na wiadomośći, boję się wychodzić z domu.
          Boję się, że ich zawiodę.
          Że ich skrzywdzę, że nie spełnię ich oczekiwań.
          
          
          Proszę, nie liczcie, że powrócę.

Liiliin45

@ Dr_Fuuyu  
            Ja nadal będę Cię kochać jak najbardziej!
            Sama mam taki problem jak ty, ale te dwa lata temu, gdy tak po prostu zaczęłyśmy pisać otworzyły mnie choć troszkę na ludzi z internetu. Dopiero po roku zaczęło się to dziać wtedy gdy nasz kontakt już nie istniał... Ale dalej często myślę co u Ciebie, czy dobrze się czujesz, jak Ci dzień minął.
            Tęskniłam, tęsknie i będę tęsknić.
            Trzymaj się Husia i pamiętaj, nie jesteś okropna!
Reply