Jest przecież tyle światów, kolorowych i przytłaczających jak chore wytwory umysłu, delikatne i bezpieczne pośród drzew i leśnych strumyków. Można tam niemal usłyszeć szepty Leszego i dzikich zwierząt.
Inny jeszcze to ogniste olbrzymy, tlące się we wszechświecie. Otoczone są fizycznymi wykresami.
Jeszcze kolejne to te w, których ręce są umazane tuszem i plamy po herbacie na szybkich szkicach.
Cząstka mojej duszy jest w każdym z nich, choć ciało tonie w jeziorze topielców.
🌜 🦊 🌛
- Дата регистрацииJune 23, 2017
Подпишись, чтобы присоединиться к крупнейшему сообществу рассказчиков
или