Dzisiaj mija rok od śmierci Camerona Boyca...
Mimo, że Cameron umarł rok temu, moje serce wciąż nie złożyło się w całość. Bardzo brakuje mi jego pozytywnej energii i talentu. Takiego anioła na Ziemi nie łatwo spotkać. Jestem szczęśliwa, że chociaż przez te kilkanaście lat mogłam oglądać go w telewizji albo podziwiać w mediach. To mi zupełnie wystarczało do szczęścia.
Z powodu rocznicy śmierci Camerona, opublikowałam One Shota poświęconego właśnie jemu. Mam nadzieję, że go przeczytacie, bo dla mnie, pisanie o kimś zmarłym nie było łatwe. Miłego czytania i proszę - pamiętajcie o Cameronie Boyce’ie. Nie zasłużył na zapomnienie