Odkąd nauczyłam się czytać, z większym lub mniejszym zapałem poznawałam historie zaklęte na kartach książki.  Obecnie uwielbiam czytać wszystko i mogę jasno powiedzieć, że przynosi to masę korzyści (których nie będę tu wymieniać - skoro tu jesteście na pewno sami doświadczyliście wielu z nich).

Pewnego dnia do mojej głowy wdarło się pytanie: "Skoro tyle korzyści daje czytanie, to ile korzyści da mi pisanie?"

Jeszcze tego nie wiem, ale wkrótce się dowiem... i mam nadzieję, że będziecie mnie w tym wspierać.

Do zobaczenia w kolejnych rozdziałach moich, i waszych historii.