Wydaje mi się że nauczyciele naprawdę nie znoszą mojej klasy... Mamy chyba najgorszy plan lekcji na świecie... Wszystko może się oczywiście zmienić, ale nie sądzę by były to duże zmiany...
Poniedziałek:
chemia, historia, j.polski, geografia, WOS, matematyka, EDB
Wtorek:
matematyka, j.polski, j.angielski, WOS, zaj. z wychowawcą, WF
Środa:
chemia, biologia, WF, j.polski, matematyka, religia, j.angielski
Czwartek:
j. niemiecki (2x), historia, religia, fizyka, j.polski, WF
Piątek:
fizyka, j.angielski, WF, j.polski, informatyka, matematyka, DZ
Dla wyjaśnienia:
DZ - Doradztwo zawodowe
EDB - edukacja dla bezpieczeństwa
WOS - wiedza o społeczeństwie
Mamy tak zwalony ten plan że po prostu nwm czy będę mogła szybko (jak do tej pory) pisać opowiadania. Na pewno będę miała spokój w dni wolne, więc najprawdopodobniej właśnie wtedy będę pisać i wrzucać, bo nie będę miała czasu kiedy indziej.
W wakacje będę miała na 50% więcej czasu. 50% dlatego że chcę się dostać (w przyszłości) na wydział kryminalny i nie chcę niczego zawalić, co oznacza naukę w wakacje, ale spokojnie będę robić przerwy na pisanie, więc raczej nie powinno być aż tak źle.
Miłego dnia!