Loki
Loki wszedł na Bifrostek,
Zatęczył nogi do kostek.
Przeklął więc swoje rogi:
"Na Odyna, jakem Loki,
Przemoczyłem sobie nogi!
Niech ktoś weźmie te obłoki,
Niechby dał ktoś aspirynę,
Bo na pewno marnie zginę!"
Poleciał Loki do Strange'a:
"Doktorku, to mnie przezwycięża,
Przetęczyłem sobie nogi,
Ratuj mnie, doktorku drogi!"
Stephen się roześmiał w głos
I spojrzał na Lokiego nos,
A tam jednorożca róg
Loki psot to przecież bóg
"Chętnie z tobą się założę:
Dziecku to zaszkodzić może,
Lecz ty, Loki, co chcesz rób,
Nie masz nosa, tylko róg.
Mój drogi, jednorożcom tęcza nie zagraża".
Loki jak niepyszny wyszedł od lekarza,
Zawstydzony szedł przez Asgard,
A podążał za nim Howard:
"Patrzcie, patrzcie, idzie Loki,
A za Lokim biegną smoki
I wrzucają go w rynsztoki.
Pogadaj do Clei!
Co Loki? Co Loki? Co Loki?
Dziecko masz jak Thor Bezoki".