Czym jest plagiat? Przypisywaniem sobie cudzych zasług? Odzieraniem artysty z części jego duszy? Kłamstwem, oszustwem najgorszego sortu? Wystawianiem na próbę zaufania odbiorców? Oszukiwaniem samego siebie? Pielęgnowaniem własnych niedoskonałości, bez szansy na rozwój, na samodoskonalenie? Próbą zamaskowania własnych niepowodzeń? Odbiciem braku umiejętności i wiary we własne siły? Leniwym, cynicznym uśmiechem w stronę czytelników? Splunięciem prawdziwemu autorowi prosto w twarz? Chyba wszystkim po trochu. Tego się właśnie dopuściłaś! Chcę, żeby to przesłanie dotarło do jak największej liczby odbiorców. Nie ma przyzwolenia na plagiat, bo to najzwyczajniej w świecie kłamstwo i oszustwo. To kpina z wysiłku i trudu autora, z zaufania i miłości czytelnika. Zagrałaś wszystkim na nosie i oczekujemy wyjaśnień oraz publicznych przeprosin!
@VenetiiaNoks bardzo mi przykro z powodu zaistniałej sytuacji. Znam Cię już od dawna, czytam Twoje opowiadania namiętnie, choć w blogosferze możesz mnie znać pod nickiem diem.carpe Uważam, że o tym co Cię w tym momencie spotkało należy mówić głośno. Ostrzegać innych przed podejmowaniem tego typu decyzji. Uczulić autorów, by byli w miarę możliwości czujni. My, autorzy fanowskich opowiadań jesteśmy najbardziej narażeni. W zasadzie nie chroni nas żadne prawo, ale to nie oznacza, że musimy się temu poddawać. Wspierajmy się wzajemnie! Mam nadzieję, że sytuacja się wyjaśni.
@Eveelline jest mi najzwyczajniej w świecie wstyd. Taki przejaw braku szacunku wśród autorów zdarza się coraz rzadziej i żałuję, że musiałam być tego świadkiem. Mam nadzieję, że w obecnej sytuacji wykażesz się przyzwoitością i poziomem i weźmiesz odpowiedzialność za swoje czyny. Mam nadzieję, że ta historia czegoś nas nauczy.
Drodzy autorzy, drodzy czytelnicy, cudowna blogowa społeczności: wspierajmy się nawzajem. Jeśli chcemy być szanowani szanujmy. Jeśli chcemy być godni zaufania reagujmy. Jeśli chcemy się rozwijać, bądźmy dla siebie podporą.To moje przesłanie na dziś.
