FalaheeSzwarc

Nie dam rady wstawić rozdziału dzisiaj, więc pojawi się on jutro!

FalaheeSzwarc

https://www.wattpad.com/story/402237260-d%C5%82ugie-jesienne-wieczory
          
          Witam ponownie!
          Trochę mnie tutaj nie było, ale wracam z nową historię. Historia jest w trakcie pisania. Na razie mam ukończone 15 rozdziałów, więc na razie rozdziały będę pojawiały się tutaj co tydzień. Myślę, że będę wstawiane w weekendy, a później zobaczymy. Na razie chcę was serdecznie zaprosić do czytania i komentowania.
          Dajcie się porwać jesiennej opowieści!

FalaheeSzwarc

Hej, hej! Trochę mnie tu nie było, ale pomału wracam. Zaczynam pracę nad nowym projektem, więc mam nadzieję, że za jakiś czas coś nowego się u mnie pojawi. A na razie zostawiam krótki fragment, jako motywacja dla mnie, żeby systematycznie pisać i ślad dla was: 
          "Chcę przytulić ją po raz ostatni na pożegnanie. Nie planuję przecież odwiedzać ją często. Nie po to wyprowadzam się z domu, żeby wpadać co tydzień na niedzielne obiadki. Ale tego nie robię. To zbyt ryzykowne. Jeszcze do głosu doszłoby moje sumienie. W głębi duszy już wystarczająco czuję się winny, że ją zostawiam. Powtarzam sobie po raz ostatni: nie jesteś w stanie jej uratować.
          Przez dłuższą chwilę tylko patrzymy na siebie niezręcznie. Ona wpatruję się we mnie tymi swoimi przekrwionymi oczami w obecności ciągłego napięcia i lęku. Chyba sama nie wie, co zrobić. I nagle niespodziewanie wyciąga swoje kościste ręce i obejmuje mnie niezgrabnie. Pachnie potem, ciastem drożdżowym i zwietrzałymi perfumami.
           Nie odwzajemniam jej uścisku, dla własnego bezpieczeństwa. Poklepuję ją za to równie niezgrabnie po plecach. Jedynie na ten drobny gest mogę się zdobyć."