@ Luiza-Princess Szczerze mówiąc nie wiem. Skupiłam się teraz na "Sprężynie" i życiu prywatnym. Opowieść Suzanne zeszła kompletnie na drugi plan. Pisałam ją już 3 lata i wydaję mi się, że powoli się wypaliło to, co na początku było w pisaniu fanfiction wyjątkowe. Pisząc "Sprężynę" mam świadomość, że to moja historia. Że postaci, wątki i cała fabuła należy do mnie. W Suzanne tak nie było. To było pisanie tak jakby dla Rowling. Mam nadzieję kiedyś dokończyć tę historię. Ale nie w najbliższym czasie. Polecam Sprężynę. Jest to historia zawierająca coś, z czym obecnie dużo bardziej się uosabiam.