Foka_Na_Haju

Jakby to kogokolwiek obchodziło:
          	Dalej piszę swoją powieść, myślę, że pierwszy draft na spokojnie ogarnę do końca sierpnia. Potem drugi i trzeci draft powinien mi pójść już dużo szybciej, bo nie będę musiał wymyślać na nowo, tylko doszlifować prawie gotowy produkt. Nie wiem jeszcze, czy trzeci draft będę wrzucał na bieżąco, czy najpierw go ogarnę i dopiero potem zacznę publikować, w każdym razie myślę, że do końca roku zacznie się moje pierwsze poważne dzieło ukazywać :D 
          	Mam kuźwa nadzieję, że się nie przeliczę... 
          	
          	W ogóle często macie tak, że przy pisaniu jednej powieści, zaczyna wam przychodzić pomysł na kolejną, który to wydaje się prześwietny i w ogóle przezajebisty? Ja osobiście tak właśnie mam, ale skupiam się na obecnym projekcie, znam bowiem siebie na tyle dobrze by wiedzieć, że jeśli ulegnę pokusie, to nie skończę nigdy ani jednego, ani drugiego XD 
          	I tak z ciekawości, znacie kogokolwiek, kto podczas pisania jednej rzeczy zaczął pisać kolejną i udało mu się którąkolwiek dowieźć do końca?

PawelGoderski

@Foka_Na_Haju ja ostatnio poprawiam i pisze tutaj na wattpadzie, tylko zostawiam jako draft i nie publikuje. Dzięki temu mam dostęp cały czas. Poprawiam ciągle, jak jadę autobusem, jak dziecko śpi i mam godzinę wieczorem przed snem ;) tak więc polecam. 
          	  Ogólnie poprawiam po raz kolejny i wysyłam do dwóch wydawnictw które znalazłem na insta. W ostateczności zapłacę za profesjonalną redakcję i sam to wrzucę na Empik jako eBook lub zaszaleję, poddam potem tłumaczeniu i na amazona. Trzeba walczyć, co nie?
Reply

Foka_Na_Haju

@PawelGoderski  A idzie gorzej jak krew z nosa, ale jako tako do przodu. Częściowo nie mam czasu, częściowo nie mam siły a czasami to i po ludzku braknie chęci :P Kurczę, przydałby się jakiś malutki laptop, którego mógłbym zabierać do pociągu i se pisać w drodze do domu i pracy, albo się przeboleć i pisać na telefonie.
          	  To wydanie subsydiowane, o ile nie pomyliłem tego z czym innym, trochę mi zajeżdża vanity press (czy jak to się tam pisze), także prawdopodobnie dobrze, że podziękowałeś. Próbowałeś może zasięgać pomocy jakiegoś beta readera? Może by cię taki nakierował co zrobić, co poprawić, żeby wydawnictwa chętniej zwróciły na ciebie uwagę. Ewentualnie może spróbuj ten opublikowany na wattpadzie fragment wrzucić na jakieś forum?
Reply

PawelGoderski

@Foka_Na_Haju jak tam książka? 
          	  Co do pomysłów to mi jak wpada parę to je zapisuje. I tak sobie uzupełniam to aż zacznę widzieć z tego opowieść. W ten sposób mam pomysł na co najmniej kilka książek, które dojrzewają sobie na spokojnie.
          	  Obecnie robię czwarty draft Cieni Upadłych i wysyłam raz jeszcze do wszystkich. Na razie odpowiedzi tylko jako wydanie subsydiowane - bo debiutant.
          	  Ehh... ;)
Reply

Foka_Na_Haju

Jakby to kogokolwiek obchodziło:
          Dalej piszę swoją powieść, myślę, że pierwszy draft na spokojnie ogarnę do końca sierpnia. Potem drugi i trzeci draft powinien mi pójść już dużo szybciej, bo nie będę musiał wymyślać na nowo, tylko doszlifować prawie gotowy produkt. Nie wiem jeszcze, czy trzeci draft będę wrzucał na bieżąco, czy najpierw go ogarnę i dopiero potem zacznę publikować, w każdym razie myślę, że do końca roku zacznie się moje pierwsze poważne dzieło ukazywać :D 
          Mam kuźwa nadzieję, że się nie przeliczę... 
          
          W ogóle często macie tak, że przy pisaniu jednej powieści, zaczyna wam przychodzić pomysł na kolejną, który to wydaje się prześwietny i w ogóle przezajebisty? Ja osobiście tak właśnie mam, ale skupiam się na obecnym projekcie, znam bowiem siebie na tyle dobrze by wiedzieć, że jeśli ulegnę pokusie, to nie skończę nigdy ani jednego, ani drugiego XD 
          I tak z ciekawości, znacie kogokolwiek, kto podczas pisania jednej rzeczy zaczął pisać kolejną i udało mu się którąkolwiek dowieźć do końca?

PawelGoderski

@Foka_Na_Haju ja ostatnio poprawiam i pisze tutaj na wattpadzie, tylko zostawiam jako draft i nie publikuje. Dzięki temu mam dostęp cały czas. Poprawiam ciągle, jak jadę autobusem, jak dziecko śpi i mam godzinę wieczorem przed snem ;) tak więc polecam. 
            Ogólnie poprawiam po raz kolejny i wysyłam do dwóch wydawnictw które znalazłem na insta. W ostateczności zapłacę za profesjonalną redakcję i sam to wrzucę na Empik jako eBook lub zaszaleję, poddam potem tłumaczeniu i na amazona. Trzeba walczyć, co nie?
Reply

Foka_Na_Haju

@PawelGoderski  A idzie gorzej jak krew z nosa, ale jako tako do przodu. Częściowo nie mam czasu, częściowo nie mam siły a czasami to i po ludzku braknie chęci :P Kurczę, przydałby się jakiś malutki laptop, którego mógłbym zabierać do pociągu i se pisać w drodze do domu i pracy, albo się przeboleć i pisać na telefonie.
            To wydanie subsydiowane, o ile nie pomyliłem tego z czym innym, trochę mi zajeżdża vanity press (czy jak to się tam pisze), także prawdopodobnie dobrze, że podziękowałeś. Próbowałeś może zasięgać pomocy jakiegoś beta readera? Może by cię taki nakierował co zrobić, co poprawić, żeby wydawnictwa chętniej zwróciły na ciebie uwagę. Ewentualnie może spróbuj ten opublikowany na wattpadzie fragment wrzucić na jakieś forum?
Reply

PawelGoderski

@Foka_Na_Haju jak tam książka? 
            Co do pomysłów to mi jak wpada parę to je zapisuje. I tak sobie uzupełniam to aż zacznę widzieć z tego opowieść. W ten sposób mam pomysł na co najmniej kilka książek, które dojrzewają sobie na spokojnie.
            Obecnie robię czwarty draft Cieni Upadłych i wysyłam raz jeszcze do wszystkich. Na razie odpowiedzi tylko jako wydanie subsydiowane - bo debiutant.
            Ehh... ;)
Reply

MiriaMaddie

Cześć! Chciałabym zaprosić cię do mojej najnowszej książki, będzie mi bardzo miło, jeśli zajrzysz i zostawisz po sobie gwiazdki i komentarze ❤️ 
          
          UWAGA: wątki kontrowersyjne!
          
          Jak pozostać człowiekiem, gdy życie ludzkie nie ma dla władz żadnej wartości? I czy rewolucja pomoże, czy wręcz przeciwnie? Kto stanie na jej czele?
          
          „Żyjemy w kraju, w którym o poddaniu człowieka zabiegowi eutanazji nie decyduje on sam ani jego najbliżsi, lecz władze". Czy jednak zajmujący się tym Komitet jest nieomylny? I czy człowiek ma prawo decydować o odebraniu komuś życia wbrew woli jego i jego rodziny? 
          
          
          Diana jest pupilkiem śmietanki towarzyskiej Delty. Artystka o nieszablonowych wizjach ma tylko jeden problem. Po pewnych wydarzeniach z przeszłości zamknęła się w sobie do tego stopnia, że udaje niemowę. Zniewolona przez własną głowę, jest jedynie pionkiem w grze. 
          
          https://www.wattpad.com/story/373202234?utm_source=android&utm_medium=link&utm_content=story_info&wp_page=story_details_button&wp_uname=MiriaMaddie
          
          
          

Foka_Na_Haju

Piszę sobie swoją powieść, jestem gdzieś tak w jednej trzeciej, więc o ile nie połamę sobie wszystkich palców to na spokojnie pojawi się w tym roku. 
          
          I tu też pytanie do was, którzy jeszcze egzystują na tej platformie, wy też przez ten gorąc nie dajecie rady skupić się na tak prostych czynnościach jak stukanie w klawiaturę? Bo u mnie jest tragedia, więcej napisałem w poprzednim tygodniu, kiedy więcej byłem w pracy niż w domu, niż w tym, kiedy to mam od roboty sporo luzu. 
          
          Ewentualnie gorąc nie ma nic do gadania, a ja po prostu jestem leniwą kluchą, tak też może być
          
          A tak swoją drogą to właśnie zdałem sobie sprawę, że mój "porwót" na wattpada trwa już ponad rok, jak ten czas zapieprza!

Stella111Star

@ Foka_Na_Haju  Podziwiam za samą chęć stukania w klawiaturę! Ja odpadłam... 
Reply

Foka_Na_Haju

Denerwujące to uczucie, gdy przyjdzie ci informacja, że dziś pojawi się kurier z twoją paczką, więc tak sobie siedzisz i go wyczekujesz. Normalnie bym się aż tak nie przejmował, ale jakiś czas temu się nieco zraziłem i straciłem do nich zaufanie.
          
          Otóż cały dzień byłem z rodziną w mieszkaniu, nasz domofon działał bardzo dobrze a kurier miał mój numer telefonu. Powtórzę, cały dzień byłem w domu. O co chodzi? A no o to, że dostałem SMSa mówiącego, że tego właśnie dnia kurier nie zastał nikogo w domu i musiałem zapieprzać pół miasta do jakiegoś punktu, by ją samemu odebrać XD Dzwoniłem tam do nich, ale to było słowo przeciw słowu, kurier uważał, że był, nawet z tego co kojarzę podał konkretną godzinę; jakiś upierdliwy gość w mojej postaci uważał, że kurier nawet się nie pojawił pod blokiem. Nic nie ugrałem i musiałem sam zapieprzać po paczkę. Od tego momentu zamawiam do paczkomatu. No ale teraz siedzę na wsi i boję się, że podjedzie, zatrąbi raz, nie usłyszę (co już mi się zdarzyło) i po pół minucie odjedzie.
          
          Nic to nie wnosi, nic to nie zmienia, ale miałem ochotę się tą historią podzielić :P

Jelonkie

@ Foka_Na_Haju  Miałam podobnie. Zamawiałam paczki do mojej mamy do domu bo zawsze w domu siedzi. Była tego dnia na zewnątrz cały dzień tak, że jak ktoś wjechałby na podwórko to by zobaczyła. Dostałam informację że nikogo w domu nie było. 
Reply