ForYouAngelx_
Hej. Jest mi to ciężko pisać, bo nie chciałam tego robić i nadal się waham. Do sedna więc - zawieszam "You Saved Me" na czas nieokreślony. Nie czuję się zbyt dobrze. Mam teraz sporo większych i mniejszych problemów. Nie mówię, że nigdy nie dokończę tej historii, wręcz przeciwnie. Bardzo bym chciała dać wam godne zakończenie mojej pierwszej historii na tej platformie. Jak pewnie zauważyliście rozdziały wpadały bardzo rzadko, a ja sama ciągle się czymś tłumaczyłam. Nie chce ta ciągle robić. Teraz chce być z wami szczera i po prostu wolę zawiesić historię Thomasa i Mary, a nie pisać wam na siłę czegoś, co nie przemawia do mnie. Nie odpowiem wam, kiedy ten powrót nastąpi bo sama nie wiem. Jest mi teraz naprawdę ciężko i ostatnie o czym myślę, to pisanie. Przestało mi to sprawiać radość, kiedy narzuciłam na siebie presje, że muszę dodać coś minimum raz na kilka dni. Potem i tak nic z tego nie wychodziło i tym bardziej byłam zła na siebie. Mam nadzieję, że mimo tego ktoś zostanie i będzie cierpliwie czekał na kolejne rozdziały. Bardzo was przepraszam, że robię to tak nagle, ale jest mi coraz ciężej godzić to wszystko, a wy nie zasłużyliście na jakieś ochłapy. Nie chce wam pisać byle czego, bo czułabym się z tym jeszcze gorzej. Na pewno dokończę tą historię, bo całym sercem kocham Thomasa i Mary, ale i mnie potrzebna jest teraz przerwa. Kocham Was, trzymajcie się ciepło. ForYouAngelx_ <3
SylviaVandeleur
@ ForYouAngelx_ spoczko kochana, w pełni to rozumiem, wierz mi, że sama też nieraz przechodziłam przez coś takiego. Też zdarzało mi się czuć presję, że muszę coś szybko dodać, a tymczasowo po prostu nie miałam chęci/motywacji/Bóg wie czego. Pisanie na siłę nie jest dobre ani dla ciebie, ani dla czytelników, więc poczekaj, aż wróci ci motywacja i znów weź się za pisanie. Jak nie masz czasu, to też najpierw zajmij się tym, co masz do zrobienia - nikt przecież cię nie pogania z batem, że masz dodać rozdział, bo cię zabije or something. Lepiej dostać dobrze napisany rozdział po szmacie czasu niż gniota napisanego w pięć sekund. Daj sobie czas, a jak już wena wróci, to napiszesz takie cudo, że zwali nas wszystkich z nóg, wierzę w to. Także czekam cierpliwie i powodzonka <3
•
Reply