Stefanie Frenzel

Usłyszysz od księdza w kościele że w piątek jest pogrzeb twojego papy to inny wymiar bólu i rozpaczy 

Nigdy. Absolutnie nigdy nie miejcie dzieci po 40. bo możecie nie dotrwać do ślubu tych dzieci 

Mam psychologię i gadamy o osobach głuchych 
          
          I mnie naszło wspomnienie jak przez 6 roku gadałam do ojca przyjaciółki który jest głuchy… i byłam wkurzona że nie odpowiada 

Garnitury od gedka to coś co kocham 

Właśnie przypomniałam sobie moje urodziny w 3 klasie podstawówki. To był 2016 rok! 10 urodziny i dyktando z ortografii. Nauczycielka nowa była z nami od 4 kwietnia i jako jedyna dostałam 5. Jedna dostała 5- a reszta 3 chyba. Byłam w szoku. A koledzy takie zajebisty prezent se zrobiłaś. Nauczycielka w szoku co gadają. Także ten uwielbiam moich znajomych bo zawsze wszystko wydadzą 

Co mnie rozwaliło teraz. Głos polskiego Leona z Violetty reklamuje teraz kabanosy 

Cześć! Jeśli masz ochotę na romans z motywem samotnego ojca, age gap oraz z traumatyczną przeszłością bohaterów, to bardzo chciałabym Cię zaprosić do siebie. Regularnie wstawiam rozdziały!
          
           Dla dwudziestodwuletniej Jamie najważniejsza była rodzina. To dla niej poświęciła swoje szczęście, dlatego po straszliwym wypadku, który odebrał wielu bliskich dziewczyny, jej serce pękło na pół.
          Mimo ogromnego ciosu, w trosce o młodszego brata, musiała być twarda. Chcąc odciąć się od bólu i toksyczności, spakowała walizkę i wyjechała do małej, nadmorskiej miejscowości.
          Samuel miał pecha. Przez trzydzieści sześć lat swojego życia dorobił się jedynie rozrabiającego syna, podstarzałego kutra i złej reputacji w mieście. Więc ostatnie, czego się spodziewał to spotkanie wkurzonej dziewczyny pod swoimi drzwiami, która dobro swojego brata stawiała na pierwszym miejscu.
          Między Jamie i Samem pojawia się silne przyciąganie, lecz on wie, że dziewczyna jest dla niego za młoda. Jednak Jamie dręczą koszmary z przeszłości, a Samuel może okazać się jej jedyną kotwicą.
          
          
          https://www.wattpad.com/story/325608305-kotwica

Moje rośliny są okropne. Mam ulubionego lekarza z którym mogę se pogadać i mówię ostatnio że no najważniejsze jest wsparcie rodziców w naszych wyborach. A on do mnie i teraz muszę się zastanowić czy ja je miałem i czy wystarczające daje swoim dzieciom
          
          Ponoć cały dzień o tym myślał 

Ogólnie to mam ochotę na młode ziemniaki. Ale przez życie na wsi nie zjem kupnych bo czuję samą wodę i chemię więc muszę czekać aż przekwitną i wtedy pozbieram i będę mieć pyszne ziemniaki 

Wiecie co mnie najbardziej denerwuje? To że jako Ślązaczka i Niemka bo nigdy nie czułam się Polką, lepiej znam podstawy języka niż Polacy 
          
          Tę piosenkę nie tą
          Bardzo lubię a nie lepiej lubię
          
          Wy tego nie widzicie i nie słyszycie. Że to nie brzmi nawet