Wiecie, że Leonardo da Vinci regularnie odkopywał martwe ciała z grobu i dawał im drugie życie – życie rekwizytu do badań? Nie? Cóż, to jedno ja i Leonardo mamy ze sobą wspólnego. Tyle że Leo robił to dla nauki. Ja robię to dla czegoś, co dumnie usiłuję nazywać sztuką.
Dziś korekty doczekał się ostatni rozdział "Against". Pewne postacie trzeba było wygrzebać spod ziemi i napisać ich sagę od nowa... Diana Auditore, moja ukochana Asasynka, narodziła się ponownie, jako ktoś zupełnie inny. Zachęcam do poznania jej raz jeszcze (przy bliższym poznaniu zyskuje, daję słowo). Ach, i Leo też się tam pojawił. Just saying.
Niedawno na Wattpada powrócili też "Przeklęci Potomkowie", którzy poza korektą językową doczekają się także rewolucji fabularnej. Ciężkie jest życie perfekcjonisty. Liczę, że będziecie śledzić ich losy. Historia Sotalonii jeszcze się nie skończyła; i wierzcie mi, gdy powiem, że Sevaia i Daimor nie są jedynymi, którzy chcą opowiedzieć Wam własną historię...
A jeśli nie wierzycie mi na słowo, to może uwierzycie Hiraeth, gdy opowie Wam własną legendę w "Agonii Wiedźm" już niedługo.