Przybywam, aby dać niedocenianej książce trochę miłości i stworzyć samodzielną recenzję bez pomocy AI. Moje zasięgi nie są jakieś ogromne, ale cóż.
Cytując pewnego internauta: ,,O mój wielki skibidi" książka pt.,, Bóg Maszyna" autorstwa Gajzler Joanny W. przeniosła mnie to świata mnie do fantastycznego świata z elementami science fiction. Lektura była pełna niespodzianek, mimo że sam tytuł sugeruje zakończenie. Dworskie intrygi, walka o prawa dyskryminowanej mniejszości, czyli kalek, a w dodatku zachwycający bohaterowie, których łatwo polubić. Zwłaszcza główny bohater Tagard przykuł moją uwagę. Poszedł on ścieżką zemsty i po drodze wplątał się w różne poboczne plany, zarówno swoje, jak i cudze. Poza tym potrafił on używać mózgu, a wręcz był geniuszem, ponieważ odkrył, jak napędzać mocą maszyny. Miał również wielkie ambicje, a to zawsze się ceni.
Miałam ochotę czytać, nawet jeśli nic się nie działo. To było po prostu intrygujące i polecam każdemu, kto szuka po prostu czegoś innego. Dodatkowo książka, mimo że ma 700 stron jest bardzo tania i na luzie można zgarnąć w granicach 20-30 zł na empiku czy innym allegro.