Najbardziej szczerze lubię Carla,Ricka i Lydie.
Najgorsze śmierci... smierć Carla która moim zdaniem była bez sensu, ponieważ zauważyłam ,że w 4 sezonie w odc z puddingiem Carl tak samo przewrócił się, tak samo było trzech sztywnych i sobie poradził dlatego to jest takie „lol”.
Śmierć Henrego,ponieważ mógł rozwinąć wiele ciekawych wątków z Lydią.
Oraz smierć Gleena który tak samo mógł zrobić wiele ciekawych rzeczy.
Ulubiona para: Rick i Michonne
Poboczny wątek: Moment w którym Lori oznajmiała Carlowi,że jego ojciec został postrzelony
Najlepszy zły charakter: Negen