Gabrysia705

Ludzie. 
          	Wbijają w ciebie noże z zimną krwią. 
          	Każdy metal w sercu jest powodem, przez który przestaje ono bić. 
          	
          	Złe emocje tylko śpią. 
          	Czekają tylko aż to nadejdzie, przestają śnić. 
          	Masz nadzieje, że w końcu to się skończy. 
          	To cierpienie, strach, ból rozwalający cię od środka. 
          	
          	Każda wylana łza, następna szpetność na twym ciele. 
          	Wystarczy jedno słowo, iskra która zmieni się w ogień. 
          	Nie do ugaszenia. 
          	
          	Cała ludzkość, dręczyciele. 
          	Głupie śmiechy, chichotania. 
          	Wszystko co dzieje się w głowie, nie do opanowania. 
          	
          	A ty? 
          	Czekasz marząc o końcu. 
          	Koniec jest blisko. 
          	Biegnie do ciebie, a kiedy staje przed tobą i woła: 
          	
          	„Chodź blondyneczko, tak długo czekałaś. Jestem dla ciebie"
          	
          	Podchodzisz, a wtedy nie ma już odwrotu. 
          	Łapie cię w swoje łabska. 
          	Zauważa to. 
          	To piękno, tę ciszę, spokój. 
          	
          	Nie ma cię,
          	Znikasz i stajesz się nicością. 
          	Tą nicością o której tak bardzo marzyłaś.
          	
          	Opis nowego dzieła. Serdecznie zapraszam do czytania

Gabrysia705

Ludzie. 
          Wbijają w ciebie noże z zimną krwią. 
          Każdy metal w sercu jest powodem, przez który przestaje ono bić. 
          
          Złe emocje tylko śpią. 
          Czekają tylko aż to nadejdzie, przestają śnić. 
          Masz nadzieje, że w końcu to się skończy. 
          To cierpienie, strach, ból rozwalający cię od środka. 
          
          Każda wylana łza, następna szpetność na twym ciele. 
          Wystarczy jedno słowo, iskra która zmieni się w ogień. 
          Nie do ugaszenia. 
          
          Cała ludzkość, dręczyciele. 
          Głupie śmiechy, chichotania. 
          Wszystko co dzieje się w głowie, nie do opanowania. 
          
          A ty? 
          Czekasz marząc o końcu. 
          Koniec jest blisko. 
          Biegnie do ciebie, a kiedy staje przed tobą i woła: 
          
          „Chodź blondyneczko, tak długo czekałaś. Jestem dla ciebie"
          
          Podchodzisz, a wtedy nie ma już odwrotu. 
          Łapie cię w swoje łabska. 
          Zauważa to. 
          To piękno, tę ciszę, spokój. 
          
          Nie ma cię,
          Znikasz i stajesz się nicością. 
          Tą nicością o której tak bardzo marzyłaś.
          
          Opis nowego dzieła. Serdecznie zapraszam do czytania