Największym problem w pisaniu nie jest u mnie ograniczone słownictwo. Nie jest też brak pomysłów, bo tych mam kilkaset na minutę. Nawet opisywanie uczuć, których nigdy nie czułam.
Tylko te pierdolne inspiracje pieśniami i muzyką, których nie umiem zamienić w słowa, by nie odbierać dramatyzmu i smutku!
Dla Nocnych Łowców biel jest kolorem żałoby; tymczasem Alec w pierwszym sezonie na własnym ślubie. Na ślubie z Magnusem miał już czarny garniak.
Niech osoby ogarniające serial Shadowhunters mi to wyjaśnią, proszę.