Właśnie się dowiedziałam (co prawda na szybko z wikipedi i na dodatwk dzięki temu temu, że jakiś typ stwierdził, że by mnie zabili za bycie trans w Iranie – pewnie próbując mnie przekonać do wsparcia ludobójstwa w Gazie), że zabiegi zmiany płci są tam akceptowalne nie tylko jako alternatywa dla wyżej wymienionej kary śmierci za bycie gejem/lesbijką, o czym wiedziałam wcześniej, ale i o tym, że osoby po prostu identyfikujące się jako płeć przeciwna mogą tam normalnie przejść taką operacje, a nawet że Iran jest azjatyckim numerem 2 po Tajlandii pod względem przeprowadzanych tranzycji...