ŚMIERĆ ŚMIERĆ ŚMIERĆ ŚMIERĆ
(Chwilowe zmartwychwstanie 09 października 2020r.)
CZYTAĆ TO!
Do wszystkich, którzy pamiętają i być może liczą, że jeszcze kiedykolwiek dokończę któreś z moich niekoniecznie wysokich jakościowo fanfiction. Często mówiłam, że doprowadzę je do końca i o to się łudziłam, ale myślę, że wiele się zmieniło. Pisanie w cudzym uniwersum już mnie nie bawi. Jest dużo rzeczy, na które trzeba zwracać uwagę i po prostu mnie to męczy. Chcę wymyślać własne rzeczy. Chcę pisać prawdziwe książki i pracować nad moim uniwersum. Miałam wiele podejść do dokończenia i Pozytywnej i Czerwonego Śniegu, a nawet CD. Próbowałam też pisać coś nowego, ale poddawałam się po trzech rozdziałach. Wciąż kocham fanfiction i czytam je nagminnie, ale sama nie mam już motywacji.
Czasy kiedy wrzucałam rozdziały codziennie były najpiękniejszymi w moim życiu. To zabrzmi śmiesznie, ale nic nie sprawiało mi większej radości, niż fakt, że tak bardzo podobały wam się moje próby bycia śmieszną. Że dawaliście mi fanarty i czasami dostawałam krótkie historie z moimi postaciami. Wiem, że niektórzy skrycie mnie nie znosili, ale to niczego nie zmieniło.
Czy odchodzę z wattpada? Może. Tak. Nie. Nie wiem. Wolałabym nie, chciałabym wrócić do tej społeczności. Być może razem z czymś moim. Chcę zacząć pracować. Tak jak od dawna marzyłam. Pisząc, rysując, tworząc historię. Ale chciałabym też wrócić tutaj. Mam nadzieję, że mi się uda i nikt jeszcze o mnie nie zapomniał.
Pracuję teraz skrycie nad paroma rzeczami. Moją animacją Soul Contract i książką, którą, albo wydam, albo zamieszczę tutaj jeżeli uda mi się ją skończyć.
Wszystkie prace zostawiam na wattpadzie, bo niektórzy całkiem je lubią (pomimo niesłychanego bólu jaki odczuwam czytając to po tylu miesiącach/ latach. Demn miałam całkiem narąbane we łbie).
Dziękuję wszystkim.