Od 24 grudnia startuję z publikacją nowego ff, bardzo dla mnie ważnego i najdelikatniejszego, jakie kiedykolwiek wymyśliłam. Tutaj macie krótki opis:
"Louis dwa lata temu stracił w wypadku swojego ukochanego. Mimo że przez ten czas pogodził się z losem, to wciąż czuł nieustanną pustkę i samotność. Niby potrafił cieszyć się i jakoś żyć, lecz gdy nadchodził wieczór, a on znów zostawał sam, jego serce zaciskało się z bólu i tęsknoty. Nieustannie towarzyszyło mu poczucie samotności i miał wrażenie, że nigdzie tak naprawdę nie pasuje, a im więcej czasu mijało od wypadku, tym te uczucia się pogłębiały.
Pewnego dnia wracając od grobu, zauważa siedzącego na ławeczce i zanoszącego się płaczem młodego chłopaka, którego długie loki wiatr targał na wszystkie strony. Jedno spojrzenie na pomnik wystarczyło, by zrozumiał, że jest to Harry Styles, o którym ostatnio było bardzo głośno w mieście, jego chłopak Nick zmarł dwa miesiące temu na imprezie, nie wiedział, że jest ciężko chory na serce, a nawet mała ilość kokainy jest w stanie go zabić. Brunet próbował objąć sam siebie i wyglądał przy tym tak krucho i samotnie, że Louis nie potrafił przejść obojętnie, zbyt dobrze wiedział, jakie to uczucie.
Jak potoczy się ich znajomość i czy dwa zranione serca, będą potrafiły odnaleźć szczęście i ponownie otworzyć się na miłość? Jak przyjmą to ludzie z ich otoczenia?"