HelenaCarthiga

Witajcie kochani
          	Po dłuższym niepublikowanie w końcu pojawił się 36 rozdział w Szeptach Oceanu ❤️ także serdecznie zapraszam do czytania, komentowania. Zbliżamy się powoli do końca tej części. Mam nadzieję, że to co czeka bohaterów wam przypadnie do gustu.
          	
          	Buziaki i miłego czwartku ❤️

HelenaCarthiga

Witajcie kochani
          Po dłuższym niepublikowanie w końcu pojawił się 36 rozdział w Szeptach Oceanu ❤️ także serdecznie zapraszam do czytania, komentowania. Zbliżamy się powoli do końca tej części. Mam nadzieję, że to co czeka bohaterów wam przypadnie do gustu.
          
          Buziaki i miłego czwartku ❤️

HelenaCarthiga

W końcu 35 rozdział zawitał na salonach w Szeptach. Nawet nie wiecie jak bardzo mnie cieszy móc to powiedzieć. Nie planuję i nie obiecuję w tym miesiącu, ani nawet do końca tego roku, bo moje plany zawsze nie wychodzą xD Spokojnej nocy ;*

HelenaCarthiga

Hej kochani,
          Wiem, że dosłownie nic tu nie dodawałam od końca czerwca, ale zawsze gdy nadchodzą upały i lato dosłownie załączam tryb przetrwania. Ostatni raz cokolwiek pisałam - a raczej próbowałam - na początku lipca, a potem długo nic, aż do wspaniałego 12 września, kiedy to naładoway się moje baterie życiowe. Także powoli będę zbliżać się do końca 35 rozdziału Szeptów i nie mogę się doczekać, gdy poznacie dalsze losy Inness i całej naszej gromadki.
          Trzymajcie się ciepło i nie dawajcie się pierwszym bakteriom i wirusom!

HelenaCarthiga

Witajcie kochani
          Na liczniku zawitało 452095 znaków ze spacjami w Szeptach i zauważyłam, że odwlekam zakończenie tego projektu aż za bardzo, z drugiej jednak strony coraz bardziej uświadamia mnie, że gdy zasiądę do poprawek, przyjdzie mi usunąć sporo słów zapychaczy, które pomagały mi w ruszeniu dalej. A zdaję sobie sprawę, że trochę ich jest w tekście. 33 rozdział niedawno się pojawił w końcu po wielkich trudach i wewnętrznych bataliach, a wczoraj po usunięciu kilku początkowych zdań rozdziału 34 ruszyłam i napisałam prawie 500 słów. Możliwe, że w tym tygodniu pojawi się (jeśli zdołam) i kolejny rozdział. Nie chcę mówić o planach, kiedy chciałabym zakończyć pisać ten obecny draft historii, ale chciałabym zrobić to do końca roku. Mam szczerą nadzieję, że was tam nie zanudzę, ale tak domino coraz bliżej. A w zasadzie rozpocznie się wraz z 35 rozdziałem. Także do kolejnej aktualizacji kochani.

HelenaCarthiga

Kochani 
          W nocy wleciał w Szeptach 32 rozdział i zaczęłam już od razu pracę nad kolejnym rozdziałem. Także życzę wam udanej lektury, a w najbliższym czasie postaram się odwiedzić każde z opowiadań, które dawno mnie nie widziało i pozostawić po sobie choć drobny ślad ❤️
          Miłego dnia kochani 

HelenaCarthiga

Kochani, jako że bardzo możliwe, iż wiadomości prywatne znikną z wattpada, to w opisie już jakiś czas temu dodałam mail oraz już od dłuższego czasu moją nazwę profilu na ig. Także śmiało piszcie, jeśli będzie mieli do mnie jakąkolwiek sprawę ^-^

Allice_Rose

@ HelenaCarthiga  ✨️❤️
Reply

HelenaCarthiga

Kochani <3
          Skończyłam w końcu pierwszy draft 31 rozdziału (możliwe, że dziś w wieczorach nocnych dodam rozdział po drobnych poprawkach). Ale tak coraz bliżej puszczenia w obieg domina.
          Wstępnie do końca maja mam w planach dokończyć szepty, ale jak ostatecznie to wyjdzie to nie wiem, ale obecnie dosłownie brakuje już niecałe 900 słów, do 65 tysięcy słów. A tu dalej jeszcze nie ma końca, a sądziłam, że zajmie mi to maksymalnie na początku między 60/70 tysięcy słów. Obecnie jednak mam nadzieję, że przy 90 tysiącach zamknę historię i będę mogła poczynać poprawki.
          Także miłego weekendu kochani! Powoli będę wracać tutaj do żywych <3

HelenaCarthiga

Pisanie przeze mnie 31 rozdziału przypomina trochę jak wyrywanie ósemki, a raczej ten etap przed i po - wcale nie prawda, że muszę wyrywać oraz na co mi było ich wyrywanie, skoro teraz trzeba masę proszków przeciwbólowych brać.  Dosłownie tak się obecnie czuję xd Z jednej strony mówię sobie, że może poczekać, a z drugiej, a może by tak już przeskoczyć ten etap i zająć się bardziej intrygującymi rozdziałami, na których spisanie nie mogę się (ponownie) doczekać. (Tak piszę to, bo mam złudną nadzieję, że za moment skumuluje się we mnie chęć spisania całego rozdziału i powiedzenia o 3 w nocy, że skończyłam  XD).