jestem na wattpadzie od 2018 i naprawdę cieszę się, że kiedykolwiek odkryłam te apke. Poznałam tu wiele cudownych osób, miałam świetne przyjaźnie, rozwijałam się tu w ten czy inny sposób. Chciałam odejść w dzień moich osiemnastych urodzin, ale robię to dziś, żeby nie robić z tego dnia tej gorzko-slodkiej chwili, a chciałam się pożegnać w dobry sposób. Chyba jestem już na to za stara, a ten rok był dla mnie istnym rollercoasterem, mimo, że dopiero niedawno się zaczął.
Dziękuję wam, moje ancymonki, że byliście ze mną te wszystkie lata, wielu z was to istotny kawałek mojej pracy tutaj. Kocham was wszystkich, bez wyjątku.
Odchodzę (być może kiedyś wrócę),ale moje konto będzie nadal tu wisieć, książki zostaną, a przynajmniej niektóre z nich. W opisie nadal będą moje sociale, żeby można było nadal śledzić mnie jako tako, chodź raczej nie będę nic wiązać z watt na żadnym koncie już.
Dziękuję za te wszystkie lata, nigdy nie zapomnę tego ważnego elementu mojego życia, jakim była ta lekko rakowska aplikacja.
Trzymajcie się ciepło, dbajcie o siebie i pamiętajcie, że skoro tu pisałam, to znaczy, że tu byłam i może nawet zawsze już będę, ale jako taki duch. Au Revoir, po raz ostatni<3
- Juso/Julka/Homo_Genizowana <3