cały czas zabieram się za dodatek do książki yr i chce przeprosić was wszystkich, ale ostatnio jest u mnie okropnie. zaufałem kolejnej osobie i oddałem mu całego siebie. teraz jesteśmy zagubieni i szukamy wyjścia. przez jego ciężki stan, nie wie, czy mnie kocha. robimy przerwę od siebie, ale ja już nie wiem czy wierze w miłość. kolejny przypadek, przez który siedzę załamany i zastanawiam się, co ze mną jest nie tak. dlatego też mam wielki problem z książką. nie mogę pisać o szczęściu, bo już go nie odczuwam. nie mogę pisać o miłości, bo teraz w nią nie wierzę.
przepraszam wszystkich czekających, ale nie dam rady, co jeszcze bardziej ciągnie mnie w dół. chce wam obiecać ze dam wam obiecany dodatek, ale wiem ze mogę się z tego nie wywiązać, bo nie potrafię już tego zrobić