@Ida_Talan
Przeczytałam ponownie Burzę no i co z tą kontynuacją?
@ JolantaSzda napisałam dwa, może trzy rozdziały i stało się życie. Zawrót głowy sprawami bardzo przyziemnymi, jak praca i dom. Ale w związku z tym, że się odezwałaś, usiądę w weekend i wrzucę je, może to mnie zmotywuje do kontynuacji i przywróci wenę
Burza zawędrowała na pierwsze miejsce w rankingu #komediaromantyczna!!!! Zapewne chwilowo, ale kto zabroni mi się cieszyć :D Powinnam głośno podziękować Pani, która w dwa dni przeczytała Burzę i pozostawiła po sobie ścieżkę gwiazdek .....i oczywiście algorytmowi rządzącemu Wattpadem, który podłapał tę aktywność :D Także WIELKIE DZIĘKUJĘ (. ❛ ᴗ ❛.) Ogólnie jestem bardzo wdzięczna wszystkim, którzy zajrzeli do tej historii i szczególnie, tym którzy zostawili po sobie ślad (｡♡‿♡｡) P.S. Początek listopada to deadline zakupu mojego nowego sprzętu do pisania, gdyż ostatnia klawiatura wraz z resztą elektronicznego badziewia odmówiła posłuszeństwa i czeka na czas, kiedy będzie mogła spełnić się w roli części zamiennych lub eksponatu w muzeum. Kiedy tylko będę w posiadaniu czegoś lepszego do pisania niż mój telefon, to od razu ruszam z drugą częścią Burzy ;)
Zaczynam się dzielić z Wami opowiadaniem, które napisałam dużo wcześniej niż Miss Frank. Doszłam do wniosku, że nie ma co go ukrywać, bo plik prędzej się uszkodzi nim odważę się go wysłać do jakiegoś wydawnictwa ;)
Życzę udanej lektury :-) Gwiazdki i komentarze mile widziane.
https://www.wattpad.com/story/301872941
Wrzucam dwa rozdziały 39 i 40, z korektą mojego osobistego małżonka ;) Okazało się, że nie potrafię poprawnie odmienić przez przypadki słowa "członek". Ale wstyd!!! :D
Rozdział 33 niespodziewanie zaszczycił nas w poniedziałkowy wieczór. Chciałam tylko dodać - Lublin, to piękne miasto ;)
Uwaga!!! Mam Word Alert!!! Numer 32 mojego opowiadania ma nadużycie słowa rozpoczynającego się na 'ch', posiadającego w samym centrum 'u' i kończącego się literką 'j' ;) Musicie to przełknąć, ponieważ taki klimat rozdziału. Nie potępiajcie, tylko czytajcie :*
Witam wszystkich, a w szczególności moich obserwujących. Mam nadzieję, że od czasu do czasu zaglądacie do historii Marii Frank i Marka Kastnera, bo mam małe obwieszczenie dla najbardziej wytrwałych. Usiądźcie wygodnie i nalejcie sobie lampkę wina, czy jak kto woli herbatki miętowej, ponieważ właśnie na salony wjeżdża gorący rozdział 29!!! Życzę wilgotnej lektury ;)
Napisz odpowiedź...