A więc... ten moment musiał kiedyś nastąpić i choć sama starałam się go odwlekać, nie chcę dłużej zmuszać się do czegoś, tylko dlatego, że w jakimś tam stopniu udało mi się na tym wybić.
Wiecie doskonale, że zawsze staram się wkładać w moje prace całe serce, piszę to, co czuję, a nie to co wydaje się być najlepsze, by przyciągnąć do siebie czytelników. To co tutaj robię to moja pasja, i choć jedna z wielu, to nie chcę z niej rezygnować dlatego, że zmieniłam się.
Wraz z czasem, zmieniają się zainteresowania i poglądy człowieka. Dla mnie również przyszedł ten moment, że... mam dość Camren. Tak wiem, zapewne wielu z Was w tym momencie nie będzie chciało czytać dalej i przestanie mnie śledzić na tej platformie, ale cóż... jakoś będę musiała to znieść.
Mam dość pisania o Camren. Sądzę, że wyczerpałam ten temat do takiego stopnia, że nic więcej nie jestem już w stanie z tego wycisnąć. Próbowałam, uwierzcie mi, że próbowałam, ale nie mam już weny na pisanie o tym samym, tylko w innej oprawie. Chcę w końcu spróbować swoich sił w historiach, które od A do Z wymyślę sama. Chcę nareszcie móc zacząć dzielić się z wami moimi wciąż amatorskim wierszami, nie czując potrzeby wcisakania wszędzie Camren.
Nie chce rezygnować z udzielania się tutaj tylko i wyłącznie dlatego, że kończę z pisaniem fanfiction, kto wie... może jeszcze kiedyś coś ciekawego wpadnie mi do głowy? Na chwilę obecną, chciałabym poznać wasze zdanie, zobaczyć jak wielu z Was jest chętnych zobaczyć moje prace w innym wydaniu. Mam w zanadrzu jeszcze sporo pomysłów i wierzę, że uda mi się je zrealizować, a wam dać coś, co może przyciągnie waszą uwagę jeszcze bardziej.
Dziękuję, że jesteście i że zawsze czekacie na kolejne powiadomienia. Mam nadzieję, że to nie pożegnanie, a tylko nowy rozdział ;)
xo Ralley