Witam, pod koniec tygodnia i, dodatkowo, w piątek trzynastego.
Przychodzę dzisiaj do was z mega super wiadomością! Mam nadzieję, że Wy zareagujecie na nią tak samo jak ja, kiedy się dzisiaj o tym dowiedziałam.
Nie przedłużając, bo sama nadal w to nie wierzę. Moja nauczycielka polskiego, wpływowa osoba w otoczeniu starostwa, kurator i, od niedawna, Pani Profesor, z pomocą moich znajomych z klasy dowiedziała się o "Chłopaku z poprawczaka"! Kiedy mi to powiedziała, miałam taką falę różnych emocji, praktycznie na raz. Najpierw złapał mnie cringe, bo początek... Potem byłam zawstydzona, że coś, co miało raczej nie wyjść poza Wattpad, nagle, na pierwszy ogień trafiło do mojej nauczycielki. Trzecie, co pamiętam, to niekontrolowany przypływ radości, no rumieńców i uśmiechu na twarzy też. Zwłaszcza, kiedy zobaczyłam u niej ten uśmiech dumy.
Po przeczytaniu połowy, na obecny stan książki, powiedziała mi, że ona wie, że ja piszę swoją opowieść na Wattpadzie, bo pewna miła duszyczka pokazała jej, gdzie i w jaki sposób może ją znaleźć sobie sama. Stwierdziła, że historia jest ciekawa, jest dużo dobrych, szczegółowych opisów i ogólnie bardzo dobrze się zapowiada. No i, w sekrecie, poczyniła już pewne kroki przygotowawcze i rozmawiała nawet z jednym wydawnictwem i burmistrzem, żeby to zasponsorować. Na początku niezupełnie jeszcze rozumiałam, co to znaczy, ale uwaga...
Moja nauczycielka stwierdziła, że "Chłopak z poprawczaka" jest dobrze zapowiadającą się książką, a ona chciałaby mi pomóc ją wydać! Tak, w formie papierowej! Będąc jeszcze oszołomiona, zgodziłam się na jej dalszą pomoc przy korekcie i wydaniu.
Jestem tym tak mega podjarana, że to szok! Na początku to do mnie nie docierało i myślałam, że może dostałam piłką i natychmiast zemdlałam, a to wszystko tylko mi się śni.
Jeśli popełniłam tu jakieś literówki, napisałam coś dwa razy, to to jest właśnie tego powód!
Czy jest tutaj ktoś, kto chciałby takową książkę w wersji papierowej? Czy tylko ja nadal w to nie wierzę?