Zapowiedź książki:
- O 10:00 zaczyna się PAX! - przypomniała.
Wykonałam swoją poranną rutyne. Z racji panującej na zewnątrz temperaturze ubrałam kabaretki, białe spodnie z niewielkimi dziurami oraz ciemno zieloną bluzkę i wyszłam z łazienki.
- Mógłabyś się mocniej malować - powiedziała Kamila poprawiając swoją żółtą, przyległą sukienkę.
- Może kiedyś - odpowiedziałam.
- Już jest 9:10 - poinformowała mnie wychodząc z pokoju.
- Czy ty się w ogóle cieszysz, że go spotkamy?
- No tak średnio, nie jest moim idolem - odpowiedziała blondynka.
- O, mój, Boże. Zaraz my wchodzimy!! - krzyknęła Kamila.
- Nie musisz krzyczeć mi do ucha, żółwiu - rzuciłam.