May_uu

Hej hej
          Po mojej długiej nieobecności postanowiłam opublikować książkę, która jest prawie skończona, dzięki czemu rozdziały pojawiają się codziennie. Jeżeli interesuje cię historia Seleny Gomez, Luke'a Hemmings'a lub Harry'ego Styles'a w jednej opowieści instagramowej to zajrzyj na mój profil i oceń.
          
          Będę bardzo wdzięczna, buziaki ❤️

miraz798

Fragment książki (nie reklama):
          
          Wykonałam swoją poranną rutyne. Z racji panującej na zewnątrz temperaturze ubrałam kabaretki, białe spodnie z niewielkimi dziurami oraz ciemno zieloną bluzkę i wyszłam z łazienki.
          
          - Mógłabyś się mocniej malować - powiedziała Kamila poprawiając swoją żółtą, przyległą sukienkę.
          
          - Może kiedyś - odpowiedziałam.
          
          - Już jest 9:10 - poinformowała mnie wychodząc z pokoju.
          
          - Czy ty się w ogóle cieszysz, że go spotkamy?
          
          - No tak średnio, nie jest moim idolem - odpowiedziała blondynka.
          
          
               - O, mój, Boże. Zaraz my wchodzimy!! - krzyknęła Kamila.
          
          - Nie musisz krzyczeć mi do ucha - rzuciłam.
          
          I jak? *aż sie boje*

ItsOnlyOlive

@miraz798 ahhhh ^^ juuuż się boję
Reply

miraz798

Fragment książki (nie reklama):
          
          Wykonałam swoją poranną rutyne. Z racji panującej na zewnątrz temperaturze ubrałam kabaretki, białe spodnie z niewielkimi dziurami oraz ciemno zieloną bluzkę i wyszłam z łazienki.
          
          - Mógłabyś się mocniej malować - powiedziała Kamila poprawiając swoją żółtą, przyległą sukienkę.
          
          - Może kiedyś - odpowiedziałam.
          
          - Już jest 9:10 - poinformowała mnie wychodząc z pokoju.
          
          - Czy ty się w ogóle cieszysz, że go spotkamy?
          
          - No tak średnio, nie jest moim idolem - odpowiedziała blondynka.
          
          
               - O, mój, Boże. Zaraz my wchodzimy!! - krzyknęła Kamila.
          
          - Nie musisz krzyczeć mi do ucha - rzuciłam.
          
          I jak? *aż sie boje*

miraz798

Zapowiedź książki:
          
          - O 10:00 zaczyna się PAX! - przypomniała.
          
          Wykonałam swoją poranną rutyne. Z racji panującej na zewnątrz temperaturze ubrałam kabaretki, białe spodnie z niewielkimi dziurami oraz ciemno zieloną bluzkę i wyszłam z łazienki.
          
          - Mógłabyś się mocniej malować - powiedziała Kamila poprawiając swoją żółtą, przyległą sukienkę.
          
          - Może kiedyś - odpowiedziałam.
          
          - Już jest 9:10 - poinformowała mnie wychodząc z pokoju.
          
          - Czy ty się w ogóle cieszysz, że go spotkamy?
          
          - No tak średnio, nie jest moim idolem - odpowiedziała blondynka.
          
               - O, mój, Boże. Zaraz my wchodzimy!! - krzyknęła Kamila.
          
          - Nie musisz krzyczeć mi do ucha, żółwiu - rzuciłam.