Lipiec to czas oczekiwania, jak nic. Nie wiem, ile mam tutaj aktywnych obserwujących, jednak oczekujmy razem na:
a) wielką bibę z okazji zdania matur wszystkich naszych najbliższych (@Awarko, nieustannie trzymam kciuki! ❤️)
b) spokojne odetchnięcie wszystkich gimnazjalistów i ośmoklasistów, gdy zobaczą, że dostali się do wymarzonej szkoły (medyczna na mnie czeka, ja to wiem! Dajcie mi 16 lat i będę panią doktor, okej?)
c) Jego dotyk, który czuć tysiąc razy mocniej na Franciszkańskim Spotkaniu Młodych. Mam nadzieję, że zobaczymy się tam. Służba jest prawie tak super, jak uczestnictwo! (Tylko znacznie bardziej męcząca!)
d) lekkie podmuchy orzeźwiającego wiatru na lotnisku w Olsztynie podczas Zlotu ZHR. Gniazdo Podkarpackie będzie moim domem na te 9 dni.
e) delikatne szumienie drzew w lasach, gdzie będą odbywać się wszystkie obozy harcerskie. By uczestnikom upłynęły jak najlepiej.
f) wszelkie wyjazdy wakacyjne, które powinny dać tyle sił, by w nowy rok szkolny wejść z mocą godną jakiejś dobrej książki.
Jestem z Wami wszystkimi, zawsze chętnie odpisuję na wiadomości (chociaż czasem dłużej to zajmuje, możecie pokrzyczeć na tę niegrzeczną fobie!). Mam nadzieję, że Wasze wakacje minął w spokoju i będziecie w stanie wypocząć.
Trzymajcie się! ❤️