PRZECZYTAJ OK?
Postanowiłam, że zawiesze Jest Be Forever na czas nieokreślony. Powód?
Nie mam weny takiej jak kiedyś w pisaniu tego opowiadania.. Nie mam ochoty jak na razie jej kontynuować.
Na pewno kiedyś ją skończe, ale kiedy to nie wiem.
Licze się z konsekwencjami, że wiele z was odpuści sobie czytanie JBF, i was ubędzie, ale mówi się trudno prawda?
Książka to też odpowiedzialność. Może jak wiecie, albo i też nie, to ja nie jestem zbyt odpowiedzialną osobą.. Przepraszam, że moją leniwość widać nawet tutaj, ale nauka i natłok obowiązków jest męczący i stresujący.
"Zrobiłaś to? Zrobilaś tamto? A nauczyłaś się na sprawdzian?" tysiące myśli przed snem, które na pewno każdy analizuje.
W dodatku nieregularny sen daje mi nieźle popalić, a bezsenność daje o sobie znać.
MAM NADZIEJE, że u was jest dobrze. Przecież zła passa, zawsze się musi kiedyś skończyć, nie?
Na końcu jakże tego cudownego i pięknego opowiadania chciałabym pozdrowić wszystkich tych, którzy dotrwali do końca :)
Iwa xx