Cześć, kochani!
W dzisiejszym vlogu przygotowałam wam top 5 rzeczy, które kupiłam i których nie używam. Mam nadzieję, że wam się spodoba!
5. Lampki nad łóżkiem (nie chce mi się ich włączać na codzień i włączam tylko, jak ktoś do mnie przychodzi, bo lubię słuchać, jak bardzo im się podoba wystrój mojego pokoju)
4. Farba do pisania kredą (mam nad pianinem prostokąt na ścianie, który pomalowałam farbą magnetyczną i właśnie taką do pisania kredą i używam tylko magnesów, bo kreda się sypie przy pisaniu i pianino mi brudzi)
3. Kredki (bo przy kredkach trzeba się strasznie starać, a jak np mam sobie długopis, to pomażę nim po kartce i uważam to za arcydzieło)
2. Gitara (kupiłam chyba w 4 czy 5 klasie, bo cała moja klasa wtedy grała na gitarze, a ja byłam wtedy super oryginalna, więc też sobie gitarę kupiłam)
1. Kokosowy krem do ciała (dla niego poświęciłem nawet stojak z dezodorantami, bo jak szłam po krem, to ten stojak wywrocilam plecakiem i zrobiłam hałas na cały sklep i wszyscy zamarli na chwilę, a ja chciałam umrzeć XDDDDD)
Mam nadzieję, że wam się podobało. Liczę na was, że dacie łapkę w górę, zasubskrybujecie i nie wywrócicie nigdy w sklepie stojaka ze szklanymi dezodorantami. Całuski!!!