Stanęłam w środku wieńca zapalonych świec. Na tę okazję ubrałam rozkloszowaną suknie w kolorze mroku. W jednej dłoni mam zwiędłą różę. Jej obecny stan pasuje do mojego serca. W drugiej trzymam magiczny trunek.
Za miłość, wznoszę toast i piję zachłannie ten napój. Następnie padam na ziemię. Płomienie ognia tańczą swój ostatni taniec. 

Zgasły świece, a z nimi nadzieja.....

------------------------------------------------------------------
Dzień dobry! Witam wszystkich bardzo serdecznie na moim profilu i zapraszam do przejść do mojego chorego świata wyobraźni