Boze siedzialam wlasnie pare godzin i czyscilam swoja biblioteke tutaj a nadal zostalo jakies 530 "opowiadan"... Musze to jakos wszystko ogarnac. Tym bardziej, ze wiekszosc tego to jest jakies gowno, ktorego bym patykiem nie tknela, a nie jakies super warte uwagi opowiadania. Wlasnie zdalam sobie sprawe ile czasu w zyciu zmarnowalam na czytanie takiego czegos, a nie na cos, co by realnie mi coz w zyciu dalo. Przynajmniej jak skoncze, to potworze tu Listy i powrzucam jakies fajne opka, ktore serio sa warte uwagi. Dobrze, ze przynajmniej pamietam czesc tego wszystkiego i jak to wygladalo, wiec bedzie mi sie latwiej czyscilo.