Szanuj ludzi noszących okulary. Ci bowiem płacą, by na ciebie spoglądać 

Czymże byłby opis wielkiego pisarza bez wzniosłego cytatu, skłaniającego do refleksji i zadumy, na samiuteńkim już początku? Nie omieszkałem i ja takowego zamieścić. Wam przyjdzie osądzić czy żem dobrze wybrał ^^

Kim jestem? Kto was wita?

Ot stary dinozaur. Człek śmiertelny na skraju żywota. Pamiątka dwudziestego wieku. Dokładnie rocznik 1999. Dziecko lata. Lach. Syn polskiego południa.

Zdarzyło się, że pisałem dużo już od gimnazjum, a czytałem już wówczas jeszcze więcej. Dobrze pamiętam jak bibliotekarka mówiła "Nie musisz oddawać tak szybko!", gdy dzień po dniu pożyczałem i oddawałem, a to polskiego wiedźmina, a to innego Henryka Garncarza (Kto zaliczył choć pół roku filologii angielskiej, ten pewnikiem ów żart słowny pojmie). 

Może to trzy filmy Jacksona, a może Legenda Aanga, może przygody w zaczarowanej szafie Lewis'a czy zdobywanie pierścieni przez Tang San'a zrobiły ze mnie takiego entuzjastę fantastyki? Sam już nie wiem...

Wiem za to, że nie ma dla mnie większego szczęścia nad czytanie ukończonego dzieła, w które włożyłem tyle czasu i wysiłku.

Zdradzę wam, że napisałem już książkę fantastyczną (600tyś. znaków +, w ramach wyzwania Krzysztofa Piersy), lecz póki co trzymam ją na folderze i nie planuję ukazywać jej w najbliższej przyszłości (mam ku temu pewien wesoły powód).

Ostatnimi czasy wizja stania się pisarzem coraz bardziej rozbrzmiewa w mej głowie.

A nuż przyjdzie czas gdy porzucę swój etat i przejdę na życie z pisania?

Czas pokaże.