Zadzwonil dzwonek na przerwe.
-Lucy,poczekaj,Lucy-uslyszalam krzyk.
Odwrocilam sie za siebie.
-Marcel(18)-ucieszylam sie i ruszylam w jego kierunku.
Marcel to chlopak ktory od pierwszej klasy mega mi sie podoba. Jest uroczym brunetem z przepieknym usmiechem .Jest cudowny,najlepszy-uwierzcie mi.
-Cześć-wtulilam sie w jego bejsbolowke.Przez chwile poczulam sie jak jego dziewczyna.
Odepchnal mnie delikatnie i wtedy usmiech zszedl z mojej twarzy.
-Wszystko wporządku?-zapytal smiejac sie ze mnie.
Yyyy tak,tak-przepraszam.Niechciałam-powiedziałam czując się niezręcznie.
-Ale spoko,spoko Lucy , bardzo lubię jak mnie przytulasz.-zasmial sie.
- JoinedMay 8, 2015
Sign up to join the largest storytelling community
or
K_siula
May 10, 2015 10:16AM
Hej! Dopiero zaczynam z moja prozba chcialabym jesli sa tacy ludzie zeby mi pomogli wzbic sie w gore :)View all Conversations