Nowy rozdział "Pazia Królowej" po dłuższej przerwie!
Wracamy do historii Diora – osieroconego syna drwala, który zamiast rycerskiego szkolenia dostał w życiu tylko ból. Zwykły rozbójnik, przypadkiem (no… względnie) wciągnięty na królewski dwór.
Czy odnajdzie się w roli pazia Jej Wysokości Ivette?
Czy młoda królowa – kapryśna, nieobliczalna, uznana przez poddanych za bestię i piękna w ten sposób, który bardziej boli, niż zachwyca – zechce zobaczyć w nim coś więcej niż nową zabawkę?
Zapraszam do czytania.
Nie było mnie chwilę, ale wracam.
Ps. A jak tylko uporam się z Paziem (co może zająć… no… „proszę, nie pytajcie o ramy czasowe”, bo sama nie wiem, czy Dior szybciej ogarnie dwór i etykietę, czy ja własny mózg ) — pojawi się długo obiecywana, ściskająca za serducho obyczajówka/dramat:
„To dziewczynka”.