Cześć!
Czytam, poprawiam, usuwam i dopisuję. Z jednej strony chciałabym wysłać tekst "Królewny" jeszcze w tym roku, z drugiej nie mogę się z nim rozstać. Ale powiem Wam, że polubiłam, o ile nie pokochałam bohaterów. Lata temu myślałam, że nigdy nie stworzę innych niż z "Kociary" (serii, która powstała ok. 15 lat temu). Nie zwiążę się z inną historią, innymi ludźmi. A potem powstało "Do trzech razy sztuka" i świetna Jagoda. Były głosy, że infantylna, że szaleć wolno kobietom tylko do 30-tki, że starszym nie wydarzają się takie rzeczy. A już na pewno nie przydarzają się feministkom ;) Bo wiecie, feministki są brzydkie, grube i wąsate, nienawidzą facetów, bo ci ich nie chcą. Z grzeczności nie napiszę, co sądzę o tych, którzy wygłaszają takie bzdurki ;)
W każdym razie "Królewna" szykuje się do lotu. Mam nadzieję, że nie będzie z nią jak z "D3RS", czyli że kogoś zachwyci i skłoni do odpowiedzi na maila następnego dnia, aby... utknąć w wydawnictwie. Niech odleży, poczeka dłużej, ale niech nic jej nie przyblokuje.
Póki nie zacznę nowej historii (spisywania "Kociary"), będę tu stukać co jakiś czas. Żeby mi się tablica nie przykurzyła ;)