Przepraszam... Naprawdę przepraszam was, że usunęłam tamte powieści nie kończąc ich, ale zrobiłam to, aby w końcu się rozwijać i spróbować napisać coś własnego. Coś co sprawia mi więcej radości i nie muszę się bać, że ktoś mi napiszę, że "ta postać się tak nie zachowuje" itd. Coś przy czym nie muszę się ograniczać i mam pełną swobodę. Jednak z tego co widzę nie spodobało się wam to... Poprzednie książki usunęłam, ale jeśli tak bardzo wam na nich zależy to zawiesze to co teraz piszę, aby nadgonić z rozdziałami i napisać je wszystkie od nowa. No i co ja jeszcze mogę powiedzieć... Jest mi po prostu przykro. Wiem, że wciąż mam małe umiejętności, ale zawsze marzyłam właśnie o napisaniu czegoś takiego swojego jednak widzę, że się do tego nie nadaje. Miałam iść spać, bo jestem wykończona po balu, ale wstanę i napiszę z dwa rozdziały. Jeszcze raz przepraszam.