Nie straszne fantasy... Cóż... Uwzględniając tylko te wydane w Polsce to na pewno "Slayers Magiczni Wojownicy" było świetną fantasy przygodówką. Poza tym "Jak Zostałam Bóstwem" (Kamisama Hajimemashita) też się dobrze czytało jak lubisz romanse. "Pandora Hearts" nie wiem czy było straszne (dla mnie nie), ale polecam jako mangę. "Posępny Mononoke" co prawda przerwałam czytanie bo bida w kraju była, ale zapowiadało się fajne, takie klimaty Kamisamy. Jeszcze "Servamp" był spoko, choć też przerwałam. To tyle mogę polecić. Mam nadzieję, że coś sobie wybierzesz ;)