Złota zasada:
Jeśli coś zgubisz i szukasz tego już od kilku godzin, i dalej nie możesz tego znaleźć, zacznij przejmować się czymś innym. Gwarancja na znalezienie tego następnego dnia murowana.
Słuchajcie, w sobotę chciałam sobie poćwiczyć kaligrafię, żeby nauczyć się pisać tylko brush pen'em. No i tak wyszło, że skówka od niebieskiego mi gdzieś się zapodziała. Więc patrzę pod biurko. Nie ma. Patrzę pod komodo-półkę. Nie ma. Kurwa cały pokój przeszukałam i nic.
Dziś zabrałam się za naprawę słuchawek, bo było słychać tylko z jednej. Skończyłam i dalej próbowałam znaleźć ta waloną skówkę. Więc przeszukuję w pierwszej kolejności piórnik, chociaż robiłam to już z 10 razy.
Patrzę, a tam skówka.