❝on nigdy nie spojrzał na mnie tak, jak na nią. nie mówił tego wprost wtedy, ale on ją lubił od samego początku i wszyscy widzieli to oprócz nich.
jesteśmy podobne, ale ja jej od zawsze wszystkiego zazdrościłam. wydawało mi się, że ma coś czego ja nie mam, a miała niewiele więcej ode mnie. może mogłybyśmy się nawet przyjaźnić, ale odnoszę wrażenie, że wszyscy ją uwielbiają za to jaka jest, a mnie trzymają się jak najdalej.
chciałabym być nią. jest dobrą dziewczyną. taką, w której przed laty potrafiłam się zakochać. i przez to ją nienawidze. przez to, że każdego ranka chciałam się do niej upodobnić, bo czułam się zmęczona tym jak wspaniale udaje, jak trzyma emocje na wodzy i jak śliczna potrafiła być. śliczna i beztroska, aż pozbawiała mnie tchu❞